Nasze złotka.
Dzień 6 marca 2012roku, przejdzie do sportowej historii szkoły. Dziewczęta z Gimnazjum im. Juliana Fałata w Bystrej, pod wodzą kapitan Asi Harat oraz nauczycieli wychowania fizycznego - Grażyny Żurad i Marcina Węgrzyn, zostały Mistrzyniami Powiatu bielskiego w Piłce Ręcznej. Przez wszystkie lata istnienia gimnazjum, stawaliśmy kilkakrotnie na tym drugim miejscu w tej dyscyplinie, co i tak traktowaliśmy jako ogromny sukces. W tym roku naszym celem było osiągnięcie tego upragnionego, pierwszego miejsca. Zainwestowaliśmy w ten sukces dwa lata ciężkiej pracy na lekcjach, SKS-ach i co najważniejsze wystartowaliśmy w Podbeskidzkiej Amatorskiej Lidze Piłki Ręcznej. Już w zeszłym roku były ogromne szanse na zwycięztwo, jednak w finale dziewczęta uległy minimalnie sześciokrotnym mistrzyniom powiatu z Rudzicy.
W tym roku zaczęliśmy od wysokiego zwycięztwa nad sąsiadami z Wilkowic 19:1. Pomyśleliśmy, że Wilkowianki mają w tym roku słabszy rocznik, jednak zawody półfinału powiatu, które odbyły się na naszej hali, pokazały, że to nie Wilkowianki były słabe, a Bystrzanki takie mocne. Bez problemu bo 10:1, wygraliśmy z Gimnazjum nr2 w Szczyrku(mistrzem Gminy Buczkowice), a z mistrzyniami Gminy Jasienica - Rudzicą, wygraliśmy 17:7 i tym sposobem znaleźliśmy się wśród trzech najlepszych szkół z powiatu bielskiego. Finał, który odbył się także na hali GimBystrej, rozpoczeliśmy od meczu z dziewczętami z Pisarzowic, które jeszcze jako uczennice szkoły podstawowej dostały się do etapu półfinału wojewódzkiego i baliśmy się, że mimo młodego wieku, stawią mocny opór. Okazało się, że "złotka z Bystrej", wygraly mecz 12:4, niewykorzystując wielu 100% sytuacji.
Drugi mecz, z Gimnazjum nr2 w Czechowicach-Dziedzicach, był dla nas niezwykle ważny z wielu względów: rewanż za koszykówkę, którą niewiele przegraliśmy i walka o złoto oraz honor. Spowodowało to, że dziewczęta wyszły na mecz zestresowane, ale w bojowym nastroju. Początek był wyrównany. Pierwsze dwie bramki strzeliła nasza kołowa - Magdalena Kubańda, potem podwyższyła wynik skrzydłowa Natalia Szymala. Jednak Czechowianki cały czas wyrównywały wynik. Czwartą bramkę zdobyła Asia Harat - kapitan drużyny, a piątą skrzydłowa Dominika Pach. Szóstą ponownie Asia Harat. Było 6:3, jednak w pewnym momencie na tablicy pokazał się wynik 6:6 i mecz zaczął się od nowa. Na szczeście poznaliśmy wszystkie atuty przeciwnika i po przerwie Czechowianki nie zdobyły więcej ani jednej bramki, a My... jeszcze 5. Ku zaskoczeniu najważniejszą bramkę w meczu, dzięki której wróciliśmy na prowadzenie, zdobyła rewelacyjna rozgrywająca, ale rzadko strzelająca Kinga Jamróz. Potem wynik w ręce wzięły dwie najlepsze zawodniczki tego meczu: Asia Harat i Magdalena Kubańda, zdobywając jeszcze po dwie bramki. Nie zapomnijmy o Kasi Paneth, której zadaniem nie było strzelanie, a rozegranie i obrona. A co z bramkarką? Oczywiście już od zeszłego roku broni nam w swoim szczęśliwym sweterku Asia Kręcichwost. Wynik 11:6 z Czechowiankami w Finale Powiatu, jest świetnym wynikiem. Gratulujemy dziewczyny, jesteście naszymi pierwszymi "złotkami" od dziesięciu lat, ale coś czujemy, że nie jest to Wasze ostatnie słowo.