Reprezentacja GimBystrej 2014 "Dzień Patrona" ... to największe święto w naszym gimnazjum. Tego dnia podsumowujemy nasze największe edukacyjne i sportowe osiągnięcia, wręczamy płaskorzeźbę "Juliana" dla najwybitniejszego ucznia oraz statuetki i nagrody dla najlepszych sportowców. W tym roku, dzięki wsparciu przez firmę Eko-Wtór Jakubiec z Bystrej oraz dzięki niezawodnej Radzie Rodziców, jakość nagród zadowoliła najwybredniejszych uczniów. Po niemal godzinnym przedstawieniu "Skąpiec", przygotowanego z wielkim rozmachem przez nasze polonistki (głównie panią Ewę Galas), gdzie zagrały razem: światła, muzyka, projekcje filmów, kostiumy i przede wszystkim znakomita gra aktorska oraz pomysł.... wręczono statuetkę "Julian 2014" najwybitniejszej trzecioklasistce - Justynie Bryzek - ufundowaną przez przyjaciela szkoły - panią Annę Maślankę. Odebrać taką nagrodę z rąk samej prawnuczki naszego patrona... to dopiero zaszczyt. Pięknym chwilom nie było końca. Wszyscy sportowcy czekali na to, aż mikrofon przejmie "Pan z Wuefu" i podsumuje w skrócie to co się działo w roku szkolnym. Akademię rozpoczęto projekcją filmu, który "Pan z Wuefu" zrobił zgodnie z tradycją na pożegnanie. W filmie w 19 minutowej pigułce zawarto większość sportowych dokonań. Po projekcji wręczono nagrody- piłki dla uczniów klas trzecich, którzy reprezentowali szkołę na szczeblu minimum finału powiatowego. Zawodnicy, którzy osiągnęli największe sukcesy, a było ich 14-stu otrzymali torby treningowe firmy hummel. Gdy została już tylko szóstka nienagrodzonych, na stole oprócz torb treningowych, stały i czekały na właścicieli statuetki.... Najlepszą piłkarką ręczną została Lulzime Emrulahu, a piłkarzem ręcznym Adrian Woźnicki. Statuetkę Lekkoatletki Dekady odebrała wcześniej nagrodzona "Julianem 2014" - Justyna Bryzek, za ustanowienie 4 rekordów szkoły we wszystkich konkurencjach biegowych. Najważniejsze statuetki "Sportsmenki i Sportowca roku 2014" otrzymali: Martyna Kwaśna, Agnieszka Knapik oraz Łukasz Szewczyk. Oczywiście wspólne zdjęcie..... i niestety koniec. Każdy z nich uświadomił sobie, że coś się skończyło, że zostaną tylko wspomnienia.... i film :)

Wszystko jasne.

14 czerwca, nasze gimnazjum uczestniczyło w II Młodzieżowym Turnieju Piłki Ręcznej chłopców zorganizowanym przez POSiR Pszczyna. Świetna organizacja, długie mecze i wyrównany poziom - tego nam było trzeba. W turnieju uczestniczyły tylko 4 drużyny: dwie drużyny z Pszczyny i dwie z Gimnazjum w Bystrej. Ponieważ rocznik 98 zakończył sezon meczowy, na turniej pojechały klasy sportowe z rocznika 1999 i debiutujący jako drużyna - rocznik 2000. rocznik 2000 "Młodzi" mieli sprawdzić się w boju, pograć ze starszymi i bardziej doświadczonymi drużynami, a co najważniejsze poczuć co znaczy stać się częścią prawdziwej drużyny. Nie wygrali żadnego meczu, jednak z jednym z faworytów udawało się nawiązywać walkę w pierwszej połowie. Świetny debiut, a na zwycięstwa przyjdzie jeszcze czas. klasa 2a Chłopcy z klasy IIa to już ukształtowana drużyna, gdzie każdy zna swoje miejsce. Grają najładniejszą piłkę ręczną jaką widziałem przez te wszystkie lata trenowania, jednak brakuje im wiary w indywidualne umiejętności i przede wszystkim - "masy" :) Mimo to świetnie sobie poradzili z wszystkimi przeciwnikami, wygrywając swój pierwszy turniej, bez pomocy odchodzących niestety trzecioklasistów. Gratuluję i mam nadzieję, że to dobry prognostyk na kolejny rok szkolny. Filip Galas - kapitan rocznika 1999

Powiatowe Drużynowe Zawody Lekkoatletyczne, które odbyły się 07 maja w Zabrzegu, przysporzyły wuefistom i zawodnikom, wielu emocji i nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Czternaście dziewcząt i czternastu chłopców z GimBystrej walczyło z mistrzami poszczególnych gmin w ostatnich punktowanych zawodach Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego. Nasze dziewczęta w bardzo okrojonym składzie miały za zadanie uzyskać jak najlepsze miejsce i wywieźć ze stadionu jak najwięcej punktów do klasyfikacji ogólnej szkół, natomiast z chłopcami wiązaliśmy nadzieję na awans do zawodów rejonowych, czyli uzyskanie minimum II miejsca. Wśród dziewcząt poza zasięgiem była drużyna z Gimnazjum w Czechowicach, która zdeklasowała pozostałe szkoły, ale o drugie miejsce walczyły już cztery inne, w tym Bystrzanki pod dowództwem naszej najlepszej lekkoatletki - Justyny Bryzek. Justyna zdobyła indywidualnie Mistrzostwo Powiatu w biegu na dystansie 300m. Pozostałym dziewczętom nie można nic zarzucić, walczyły jak umiały i większość po swoim starcie była wyczerpana. Punktacja końcowa wyjaśni jak blisko awansu były dziewczęta: Kapitan - Karol Adamus - odbiera puchar za Mistrzostwo Powiatu Gimnazjum nr 2 Czechowice 1133 pkt Gimnazjum Mazańcowice 939 pkt Gimnazjum nr 1 Szczyrk 927 pkt Gimnazjum Bystra 906 pkt Gimnazjum Buczkowice 891 pkt Gimnazjum Jaworze 863 pkt Gimnazjum Kozy 804 pkt Gimnazjum Bestwinka 743 pkt Gimnazjum Pisarzowice 695 pkt Mistrzyni - Justyna Bryzek - kapitan dziewcząt Chłopcy po świetnym starcie w zawodach gminnych, w których pokonali Wilkowian różnicą prawie 300 pkt, narobili wuefistom nadziei na jakiś lepszy wynik na kolejnym szczeblu. Trzy lata temu doszliśmy do etapu wojewódzkiego, awansując do zawodów rejonowych z drugiego miejsca. Nigdy nie zdobyliśmy pucharu za Mistrzostwo Powiatu w lekkoatletyce. Poziom może nie był wybitny, ale niesamowicie wyrównana walka do ostatniej konkurencji, sprawiła, że często puszczały nerwy zawodnikom i trenerom. W tym roku postawiliśmy na skok wzwyż, rzut oszczepem, biegi na 300m oraz sztafetę i chłopcy w tych konkurencjach nie zawiedli: złoto i brąz w skoku wzwyż zdobyli kolejno: Karol Adamus i Antek Gołębiewski, srebro i brąz zdobyli nasi oszczepnicy: Krzysztof Baścik i Adrian Woźnicki, trzecie miejsce na 300m wybiegał Łukasz Szewczyk, a największą niespodziankę sprawił sobie i trenerom - Szymek Mandrak, który w pchnięciu kulą o blisko metr pobił swój rekord życiowy, wskakując na najniższy stopień podium. Głównie dzięki tym chłopakom zdobyliśmy upragniony puchar za Mistrzostwo Powiatu w Lekkoatletyce, awansując jednocześnie do zawodów rejonowych.... Gimnazjum Bystra 1133 pkt Gimnazjum Ligota 1127 pkt Gimnazjum Jasienica 1039 pkt Gimnazjum Bestwinka 1019 pkt Gimnazjum Buczkowice 1016 pkt Gimnazjum Kozy 913 pkt Gimnazjum Mazańcowice 887 pkt Gimnazjum Pisarzowice 776 pkt Wszystkich nauczycieli , rodziców i Urząd Gminy, który umożliwia nam wyjazdy na kolejne szczeble zawodów ... przepraszamy za to, że nie możemy "skończyć", ale co zrobić... taka wspaniała i pracowita młodzież nam tu kwitnie i bardzo nam szkoda nie podlewać ich sportowych talentów i pasji. Nauczyciele WF-u ;)

16.04.2014 roku na pięknej hali MOSiR w Żorach, gimnazjalistki z Bystrej dokonały kolejnego historycznego kroku w przód w piłce ręcznej. Uczestniczyliśmy w etapie półfinału wojewódzkiego gimnazjady, gdzie oprócz naszej szkoły do boju stanęły drużyny klubowe, grające w Lidze Śląskiej: Pietrowice Wielkie, Jastrzębie i Żory. Na zawody pojechała cała siedemnastka trenujących w naszej szkole dziewcząt. Rozgrywki odbywały się systemem pucharowym, a mecze trwały 2x20 minut. Oczywiście, jak co roku pechowo wylosowaliśmy zwycięzcę całego turnieju - Gimnazjum z Żor. Pierwsza połowa meczu była bardzo nieudana, dziewczęta skarżyły sie na oklejoną piłkę i po prostu miały problem z jej prawidłowym chwytem, co ułatwiło przeciwniczkom wykonanie kilku kontrataków. Wynik 10-3 po pierwszej połowie bardzo podłamał dziewczyny. Rozmowa w przerwie meczu i nowa piłka (bez kleju) wydobyły z dziewcząt jakieś nowe pokłady wiary i energii, ponieważ druga połowa należała już do nas. W pewnym momencie meczu było już 10-9, 12-11 i .... zabrakło dosłownie dwóch, trzech minut, trochu szczęścia, by mecz zakończył się naszą wygraną. Ostatecznie Żorzanki wygrały 16-12, a nam pozostała walka o trzecie miejsce. O podium walczyliśmy z Pietrowicami Wielkimi i w szczególności w tym meczu było widać jak duży postęp wykonaliśmy przez ostatni rok. Mecz od początku układał się po naszej myśli i na koniec pierwszej połowy schodziliśmy z wynikiem 8-3 dla Bystrej. Dzięki kilkubramkowej przewadze można było dokonać wielu zmian, tak by każda z dziewczyn mogła powiedzieć, że przyczyniła się do tego sukcesu. Wyraźne, mocne trzecie miejsce i przy odrobinie szczęścia możliwość wygrania turnieju w Żorach, dają jasny znak..... dogoniliśmy Śląską piłkę ręczną i spokojnie moglibyśmy grać w lidze jak równy z równym. Bardzo byśmy tego chcieli, ale koszty grania w Lidze Śląskiej są bardzo wysokie i pozostaje nam szlifować nasze brylanty w rozgrywkach amatorskich na Żywiecczyźnie. Na każdym etapie rozgrywek ktoś błyszczał ,ale z tego miejsca chciałbym podziękować trzecioklasistkom: Agnieszce Knapik (kapitanowi), Lulzime Emrulahu (rozgrywającej) ,Roksanie Widzyk (skrzydłowej) i Martynie Kwaśnej(rozgrywającej) - za trzy lata reprezentowania barw Gimnazjum w Bystrej, poświęcania czasu, często zdrowia, niesamowitą pracę, wspólne smutki i uśmiechy.... i w ogóle za wszystko :). Mam nadzieję, że przygoda, którą wspólnie z panią "Żet" Wam zafundowaliśmy, przysporzy Wam wielu cudownych wspomnień.... Dziękuję i gratuluję całej reprezentacji ;)

4 kwietnia 2014 roku wyjechaliśmy z dwiema drużynami chłopców na I Młodzieżowy Turniej Piłki Ręcznej do Pszczyny. Po dwuletnich sukcesach w tej dyscyplinie spodziewaliśmy się kolejnego, może nawet wygranej. Na mecze wystawiliśmy nieco okrojone reprezentacje, osobno klas trzecich i drugich gimnazjum. Zabrakło podstawowego lewoskrzydłowego u starszych oraz prawoskrzydłowego w młodszej drużynie, a na dodatek z powodu odnawiającej się kontuzji szybko mecz zakończył kapitan rocznika 99 Filip Galas. Celem udziału w turnieju było sprawdzenie, a zarazem odstresowanie gimnazjalistów, którzy przyzwyczaili się do tego, że w rozgrywkach Szkolnego Związku Sportowego przegrany odpada. Chłopcy wyluzowali chyba za bardzo, odpuszczając w obronie, nie wykorzystując 100% ataków i grając bardzo na siłę. Męczyli się z drużynami słabiej wyszkolonymi i tak na prawdę czasami wyglądali jakby zaczynali przygodę z piłką ręczną, w szczególności trzecioklasiści. Z turnieju przywieźliśmy dwa piękne puchary, ale zabrakło tego najważniejszego. Przyznam, że II i III miejsce na 6 startujących drużyn, kompletnie nas nie usatysfakcjonowało i wprowadziło trochę obawy, czy czasem szczyt formy nie przyszedł o tydzień za wcześnie? Zobaczymy, przeanalizujemy zapis wideo, wyciągniemy wnioski, poprawimy błędy i spróbujemy pozbierać się do kupy. Już za niedługo zagramy w półfinale wojewódzkim i mam nadzieję, że przystąpimy do meczy zmotywowani i w lepszym, "nie pszczyńskim" stylu.